5 sierpnia 2014

[Violetta 3] Wymarzony pocałunek

Wczoraj mogliśmy obejrzeć już szósty odcinek trzeciego sezonu "Violetty", który przyniósł nam mnóstwo  emocji. Myślę że to był jeden z bardziej oczekiwanych odcinków serialu.  Najpierw wypadek Leona  , który ścisnął za serca wszystkie  jego fanki, potem jeszce więcej emocji! Po zapowiedzi szóstego odcinka, wstrząśnięci widzowie z niecierpliwościa oczekiwali na dalszy rozwój wypadków i przebudzenie nieprzytomnego Leona. Nadszedł ten moment i przyniósł jeszcze jedną piękną chwilę- pocałunek!



Leon śpiącą królewną!
Po wypadku Vilu cały czas panikowała. Nikt nie chciał udzieliś jej jakiej kolwiek informacji. Germanowi powiedziano tylko to, że nadal jest nieprzytomny i że  trzeba  czekać. Leon już drugi dzień był nieprzytomny, a kochająca go dziewczyna cały czas trwała przy jego łóżku. Podczas jednego z wyznań uczuć, postanowiła zaśpiewać mu Nuestro Camino- jedną z dwóch piosenek które swojego czasu obydwoje wyśnili. Piosenkę podsumowała pocałunkiem złożonym na ustach Leona. Zapewne wszyscy znamy baśń o śpiącej królewnie- tym razem Violetta okazał się być rycerzem, a Leon uśpioną księżniczką, którą mógł wybudzić jedynie pocałunek prawdziwej miłości. Tu było jak w tej baśni tylko na odwrót. Zaklęcie zadziałało- chłopak się obudził.

Słowa piosenki Nuestro Camino, które śpiewa Violetta:

Quiero mirarte
Quiero sonarte
Vivir condigo cada instante
Quiero abrazarte
Quiero besarte
Quiero tenerte junto a mi
Pues amor es lo que siento.
Eres todo para mi.

Tłumaczenie:

Chcę patrzeć na ciebię
Chcę śnić o tobie 
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blis`ko mnie.
Przecież miłość jestym co czuję. 
Jesteś dla mnie wszystkim.

Spojler od Tini?
Kolejny powód dla którego warto mieć twittera i śledzić na nim aktorów- dziś Tini "piskneła" coś, co z perpekstywy czasu możemy spokojnie potraktować jako spoiler. Po przeczytaniu tego tweeta wielu podejrzewało beso.

Tłumaczenie:
Ej ej ej ej ej ej!!! Dziś nie możecie przegapić violetta, ja ostrzegam...






Brak komentarzy: