30 lipca 2014

Violetta 3 odcinek 1-streszczenie

W poniedziałek (28 lipca) mogliśmy obejrzeć premierowy odcinek trzeciego sezonu Violetty. Oj działo się i to dużo. Zapewne fani Leonetty byli 3 metry nad niebem, również fani Naxi  mogli znaleźć coś dla siebię. 
Producenci 20 lipca puścili nam zaledwie 30 min odcinka, a my w poniedziałek mogliśmy zobaczyć ponad 50 min. Co sie wydarzyło? Zapraszam do rozwinięcia posta.
Przywitanie
Chwilę przed premierą odcinka wita nas Tini i mówi: "Cześć jestem Martina Stoessel z Violetty", po czym tradycyjnie rysuje znak Disneya.

Odcinek




Oczywiście nie będę tutaj pisać co działo się w całym odcinku, napiszę tylko o tym co ostatnio producenci wycieli z całego odcinka. Jeśli chcecie wiedzieć co było w całym odcinku zachęcam do przeczytania posta który już wcześniej pojawił się na blogu klik.
Niestety w tym poście nie będzie zbyt wiele zdjęć.

Na samym początku nie ma zmiany czyli wychodzi Violetta i po chwili wszyscy śpiewają "En Gira", lecz już po zajściu ze sceny pojawia się scenka której nie było. Marotti łapie ich od razu ze sceny i pyta jakie są ich odczucia co do koncertu. Wszyscy wypowiadają się pojedynczo, że występ był rewelacyjny i jedyny w swoim rodzaju. Wszyscy są bardzo podekscytowani.

Całe show oglądała Olga zapewne na laptopie Ramallo. Oglita chwali Vilu, że wszystko wyszło idealnie oraz że jest piękna i bardzo utalentowana. Do rozmowy przyłącza się Ramallo i razem z Olgą rozmawiają o You-Mixie.  Ramallo chce to wszystko przedstawić w złym świetle ale kobieta mówi mu że jak zwykle jest negatywnie nastawiony. W obecności Germana Olga nazywa Ramallo swoim chłopakiem.

Następnie przenosimy sie do garderoby, gdzie Marco oraz Diego śpiewają "Algo se enciende", co najwyraźniej irytuje Ludmi, gdyż uważa, że przez gitarę nie może sie skoncentrować. Przechodzi to w przekomarzankę między Lu i Diego. Przerywa im Violetta mówiąc że jej się podoba i dołącza do nich w śpiewaniu.




Następnie znów przenosimy się do Buenos Aires gdzie tym razem zatrzymujemy się w Studio On Beat, a właściwie pokoju nauczycielskim, gdzie Gregorio szaleje a Beto sie wygłupia.

Kamera ponownie nagrywa uczniów, tym razem przesyłają oni pozdrowienia dla wszystkich fanów. Mówią że są bardzo szczęśliwi, widać że są wyluzowani, jednak niektórych biorą nerwy. Maxi jest podekscytowany sytuacją z Naty, dorysował sobie nawet wąsy. Leon i Violetta przesyłają buziaki a Ludmiła jak zawsze mówi do swoich fanów. Marco jest chwilę z Fran ale za chwilkę znów sie odsuwa.

Kolejny powrót do BA, tym razemGregorio ogląda pewne miejsce. W pewnym momencie wykonuje telefon do syna (Diego). Rozmawiają o show oraz o tym że Gregorio jest w "tym miejscu", Diego pyta i jak? Gregorio odpowiada że brudno ale ma potencjał. 

Ludmiła śpiewa piosenkę na scenie a German stara się uciec do córki. Marco rozmawia z jakimś gościem ale gdy podchodzi do niego Diego, nie chce powiedzieć kto to był. Co się dzieje z Marco?

Kolejna scena to Jade i Matias w BA. Mati spotyka tam Parodi- swoją miłość. Czule się witają, a on rzuca swojej ukochanej miłe komplementy. Gdy Parodi idzie po samochód Jade jest zła na brata że się z nią spotyka.
POtem widzimy Maxiego, który przygotował prezent dla Naty nagle pojawia się Ludmiła i prezent wypada mu z rąk i Ludmiła go przydeptuje. Do chłopaka podchodzi Naty i wrzeszczy żeby nie denerwował Ludmiły (Naty również depta prezent).Chłopak jest załamany a Andres stara się pocieszyć kolegę.

Następnego dnia są urodziny Vilu, wszystko wygląda tak jak ostatnio z małą zmianą.
Po tym jak każdy już złożył Violettcie życzenia Leon wręcza swojej dziewczynie babeczkę (mogliśmy na to głosować), ona zdziwiona pyta, czy on mówi poważnie. Chłopak potakuje i odchodzi by odebrać telefon.
Maxi jako ostatni składa Vilu życzenia. Maxi trzyma prezent dla Naty,dziewczyna myśli że to dla niej i stara się wyciągnąć prezent z ręki. Gdy Maxi mówi że prezent jest dla Natali, dziewczyna jest zdziwiona.

Zadowolony Maxi razem z Andresem są w hotelu. Maxi raduje się, gdyż ma prezent dla ukochanej, który napewno się jej spodoba i ukoi jej złość. Nagle znów wpada na niego ludmiła i prezent wpada mu do szklanki z napojem. Natalia jest wściekła, że Maxi zapomniał o jej urodzinach i przestaje się do niego odzywać.

Znów wracamy do BA, gdzie Olga razem z Ramallo starają się zatrzymać Germana w domu, aby nie poleciał do córki. 

Fran rozmawia z Marco a później z Diego. Alex chce zapisać się do studia, lecz ojciec mu zabrania.

Jesteśmy w domu Germana który wchodzi do pokoju Violetty i mówi "Wszystkiego Najlepszego córeczko". Chwilę później wyobraża sobie Vilu siedzącą na łóżku,grającą na gitarze i śpiewającą dla niego piosenkę. Gdy się odwraca, zagląda za łóżko i widzi małą Violettę z mini gitarą, na co German reaguje uśmiechem.

Potem widzimy randkę Fede i Ludmi, rozmowę Vilu z ojcem oraz występ. Violetta w pewnym momencie spada, a Leon rzuca się jej na ratunek. Udaje mu się i łapie ukochaną w objęcia. Ta jest zaskoczona i w podzięce przytula się do swego wybawiciela.






Po zakończeniu show uczniowie rozmawiają w garderobie. Mówią o emocjach związanych z występami, a Broduay wspomina o momencie, w którym Leon złapał Vilu. Camila mówi że to bardzo romantyczne, po czym sama rzuca się, aby Broduay ją złapał,ten się zagapia. Ratuje ją Maxi, a Cami krzyczy na chłopaka. Zaraz po tym Naty dogaduje Maxiemu. Ludmiła tłumaczy że jej spóźnienie to był wypadek. Marotti pyta Violę czy wszystko w porządku, dziewczyna odpowiada że tak, ale to dzięki Leonowi, Ludmiła przeprasza za wypadek. Martti mówi że jest bardzo szczęśliwy i że jutro wszyscy będą mieli okazję wystąpić w programie telewizyjnym. Nagle Leon odbiera telefon a Fran stara się logicznie wytłumaczyć jego zachowanie. Fran nie udało się zatrzymać Violetty dlatego idzie z nią (śledzić Leona), aby Vilu nie mogła odkryć niespodzianki.

Przechodzimy do "tego miejsca", gdzie widzimy tańczącego Gregorio.
Vilu i Fran śledzą Leona, dziewczyny widzą jak ten kupuje bukiet kwiatów, Vilu przestaje być już zła i zazdosna, gdyż myśli że te kwiaty są dla niej (mówi że go bardzo kocha i tobardzo słodkie). Jednak gdy widzi że Leon odchodzi w inne miejsce, zaczyna podejrzewać że te kwiaty nie są dla niej.Leon wsiada do taksówki a dziewczyny łapią drugą i jadą za nim.

Kolejny powrót do BA, to właśnie wtedy poznajemy mamę Ludmiły-Priscillę. German wraz z Ramallo wybrali się na bankiet.Nagle poznaje jedną z piosenek które śpiewała Violetta (Veo Veo)i wsłuchuje się w to jak śpiewa Priscilla.German jest oczarowany.


Dziewczyny dojeżdżają na miejsce, Violetta widząc Leona rozmawiającego z nieznajomą dziewczyną wysiada i idzie w ich stronę. Jest wściekła,dziewczyna widząc ją dostawia ich samych. Leon tłumaczy jej że skłamał ale tylko dlatego że organizował dla niej niespodziankę. Leon wręcza kwiaty  violettcie.
Następnie Leon wkracza w następną część planu, zasłania Vilu oczy i prowadzi.

 Violetta jest zaskoczona, nie wie co powiedzieć. Odwraca się i widzi wielki balon, dziewczyna pyta sie co to jest, on tłumaczy  że to prezent dla niej. Viola pyta czy będą nim lecieć, Leon odpowiada że polecą razem. Po czym bierze ja na ręce i niesie w stronę balonu. Razem wchodzą do środka. Dziewczyna wyznaje że bardzo podoba jej się prezent. Violetta trochę się denerwuje jak mają polecieć sami ale leon odpowiada że zrobił kurs. Na początku vilu nie dowierza i pyta czy go ukończył, Leon specjalnie zaprzecza na co ona zaczyna się wkurzać. Chłopak uśmiecha się i mówi że go ukończył. Po czym pyta Violettę czy jes gotowa, a ona odpowiada że z nim zawsze.  Odpalają balon i zaczynają unosić się w powietzru. Violetta jest zachwycona prezentem i patrzy na niego takim wzrokiem że Leon zastanawia się o co jej chodzi.
V: Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.
L: Jesteś najpiękniejsza na całym świecie. Gotowa na kolejną niespodziankę?
V: Kolejną niespodziankę?
L: Tak, to piosenka którą skomponowałem dla ciebie. Wszystkiego Najlepszego.
Leon wyciąga gitarę i zaczyna śpiewać, tak jak się spodziewałam, rozbrzmiewają się słowa piosenki "Amor en el aire"- Miłość wisi w powietrzu.Dziewczyna jest zachwycona i przytula się do ukochanego. Fran dostrzega że balon się oddala organizatorka mówi że nie jest dobrze.




Brak komentarzy: